ŚWIADECTWA


Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Stanisław, mam 60 lat. W październiku 2011 r. zdiagnozowano u mnie raka trzustki. W listopadzie zostałem poddany bardzo skomplikowanej operacji resekcji głowy trzustki, a w styczniu rozpocząłem półroczną chemioterapię. W marcu 2012 r. wziąłem udział w rekolekcjach o. Jamesa w Czarnkowie, podczas których zostałem uzdrowiony. Nabrałem sił, od tej pory mogłem normalnie jeść i powróciłem do „normalnego”, aktywnego życia. Badania diagnostyczne w czerwcu b.r. potwierdziły brak komórek nowotworowych.
Przez cały ten czas towarzyszyło mi przekonanie o Bożej interwencji, a także pokój i radość. Niestety pozostały pewne powikłania pooperacyjne. W jamie brzusznej zbierał się płyn, co powodowało ciągłe bóle. Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu o. James wymówił moje imię i w tym samym momencie wszelkie bóle ustąpiły.
Wierzę, że moje uzdrowienie dokonało się w pełni! Bogu niech będą dzięki! Alleluja!
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Iwona. 2 lata temu po raz pierwszy uczestniczyłam w rekolekcjach o. Jamesa w Elblągu. Tam Pan Jezus uzdrowił mnie z osteoporozy oraz sprawił, że moja wiara wzrosła.
Na rekolekcjach małżeńskich w Ostrołęce doświadczyłam uzdrowienia wewnętrznego, a Jezus odnowił nasze małżeństwo.
Iwona i Jerzy z Poznania
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Marianna. Od kilku lat miałam problemy z sercem. Badania wykazały arytmię. Lekarze powiedzieli, że będzie mi ona towarzyszyła do końca życia.
We wrześniu 2010 roku wzięłam udział w rekolekcjach w Elblągu. Podczas modlitwy o uzdrowienie usłyszałam wówczas: „Marianna, jesteś uzdrowiona, nie miej wątpliwości i uwierz w to”.
Od tego czasu 3 razy byłam na badaniach i za każdym razem okazywało się, że moje serce pracuje prawidłowo.
Miałam także problemy z klękaniem. Pierwszego dnia rekolekcji podczas komunii św. poczułam przynaglenie, aby uklęknąć. Od tej pory nie odczuwam już bólu podczas klękania. Chwała Panu!
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
W 2011 r. uczestniczyliśmy w rekolekcjach dla małżeństw w Białymstoku. Podczas rekolekcji doświadczyliśmy wielu łask. Paweł został uzdrowiony z choroby kolana oraz otrzymaliśmy dar potomstwa. Jezus towarzyszy nam każdego dnia oraz obdarza wieloma błogosławieństwami. Chwała Panu!
Anna i Paweł z Sokółki
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Celina. Podczas sobotniej modlitwy o uzdrowienie zostałam uzdrowiona z dolegliwości oczu (przestały mnie boleć i piec), a także zostałam napełniona wewnętrznym pokojem i na nowo pokochałam swojego męża. Chwała Panu za otrzymane łaski!
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Podczas rekolekcji Bóg dał nam łaskę poznania swoich grzechów oraz odbycia dobrej i szczerej spowiedzi. Otrzymaliśmy także dar wzajemnego przebaczenia krzywd, które wyrządziliśmy sobie w czasie dużego kryzysu w naszym małżeństwie. Dziękujemy Bogu za ten czas łaski oraz za ludzi, których tu spotkaliśmy. Chwała Panu!
Ula i Damian
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Przez pięć lat byliśmy bezdzietnym małżeństwem. Długo leczyliśmy się, stosowaliśmy metodę naprotechnologii, ale bezskutecznie. Lekarze sugerowali, że jedynym rozwiązaniem dla nas jest In-vitro, ale nie mogliśmy się na nie zgodzić, gdyż jest ono sprzeczne z naszą wiarą.
Dwa lata temu wzięliśmy udział w rekolekcjach o. Jamesa w Elblągu. Modliliśmy się tam o dar potomstwa. Po dziewięciu miesiącach od rekolekcji otrzymaliśmy noworodka z adopcji. Dziś jesteśmy szczęśliwymi rodzicami wspaniałego Karolka (synek to „wykapany” tatuś). Chwała Panu!
Agnieszka i Tomek Klimko
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
W 2010 r. wraz z żoną uczestniczyliśmy w rekolekcjach o. Manjackala w Ostrołęce. Podczas sobotniej modlitwy doświadczyłem uwolnienia od przekleństw. W swoim wnętrzu usłyszałem wówczas słowa, że także nasz niepełnosprawny syn Piotruś na skutek tego uwolnienia jest uzdrawiany, że będzie mówić, myśleć i chodzić, a nawet śpiewać i tańczyć na cześć Pana. Po powrocie z rekolekcji wydawało nam się, że nic się nie zmieniło, jednak po trzech miesiącach podczas wizyty neurolog stwierdził, że głowa Piotrusia urosła o 3 cm w obwodzie oraz że ustały objawy padaczki. Dzisiaj Piotruś rozwija się powoli i czyni postępy, a my czekamy, kiedy słowa Pana zrealizują się w pełni. Chwała Jezusowi!
Zosia i Jurek z Piasków
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Marta. Pochodzę z rozbitej rodziny, nie pamiętałam swojego taty. Po rekolekcjach z o. Manjackalem po 33 latach odszukałam tatę i pojednałam się z nim. Przebaczyłam także mojej mamie chrzestnej. Po odprawieniu Mszy świętych o uzdrowienie drzewa genealogicznego po 54 latach doszło do pojednania w rodzinie mojego męża. Na tych rekolekcjach doświadczyłam głębokiego uzdrowienia wewnętrznego. Niech Pan będzie uwielbiony! Chwała Ci, Jezu! Dzięki Ci, Jezu!
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Czesława. Od wielu lat cierpiałam na schorzenie skóry. Moje ręce i nogi były pokryte swędzącymi strupami. Zarówno dermatolog, jak i dietetyk, nie byli w stanie mi pomóc. Smarowałam chore miejsca różnymi maściami, ale nic nie pomagało.
W lipcu 2011 roku wzięłam udział w spotkaniu z o. Manjackalem w Oborach oraz w rekolekcjach w Poznaniu. Wówczas ojciec wypowiedział słowa: „Czesławo, uwierz, że jesteś uzdrowiona, choć proces ten potrwa pewien czas”.
Po upływie roku widoczne są skutki. Skóra zaczęła zdrowieć, strupy zniknęły. Chwała Panu!
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Joanna i wraz z mężem Mariuszem po raz pierwszy uczestniczymy w rekolekcjach dla małżeństw. Jesteśmy rodzicami pięciorga dzieci: trzech córek i dwóch synów. W lipcu 2010 roku dowiedziałam się, że mam guza nerki. Nie dawał on wcześniej żadnych objawów, dlatego gdy do wykryto, miał już prawie 10 cm. Usunięto mi lewą nerkę oraz znajdujące się w pobliżu węzły chłonne. Jednak nie wszystkie węzły zaatakowane przez komórki rakowe zostały usunięte. Po podjęciu leczenia chore węzły zaczęły się stopniowo zmniejszać. W maju 2012 roku podczas badań kontrolnych wykryto obecność guza nadnercza. Kilka dni przed rekolekcjami zauważyłam guz na szyi, a lekarka stwierdziła, że to ewidentny przerzut do węzłów chłonnych. W tym miesiącu miałam kilka konsultacji lekarskich i każdy z lekarzy stwierdził, że nie ma skutecznego leku na nowotwór nerki.
Podczas sobotniej modlitwy o uzdrowienie wewnętrzne, kiedy o. James wyrzucał ducha choroby, ja poczułam mrowienie w dłoniach, jakby przez moje palce coś wyszło. Chwilę później ojciec powiedział: „Joanna, jesteś uzdrowiona”. W tym momencie oboje z mężem rozpłakaliśmy się. Pan przyszedł nas. Dotknął mnie i uczynił to, co dla medycyny było niemożliwe. Czekam na kolejne badania, ale wiem, jakie będą wyniki. Chwała Panu!
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Michał. Zawsze wierzyłem w Boga, ale do kościoła zacząłem chodzić po śmierci Jana Pawła II. Przez jakiś czas po ślubie nie mogliśmy mieć dziecka. Dwa lata temu wzięliśmy udział w Marszu dla Jezusa, po którym o. James odprawił Mszę świętą z modlitwą o uzdrowienie. Podczas mszy ojciec modlił się za małżeństwa, które nie mogą mieć dzieci. Poczuliśmy, jak Duch Święty napełnia nas łaską i wiedzieliśmy, że wkrótce będziemy mieć dziecko. Wkrótce poczęła się nasza córeczka. Ciąża była zagrożona, lekarze stwierdzili, że dziecko będzie chore, o ile w ogóle się urodzi. Cały czas trwaliśmy na modlitwie. Nasza córeczka urodziła się w Wielkanoc. Jest zdrowa i rozwija się prawidłowo. Chwała Panu!
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Jola. W trakcie rekolekcji odczuwałam ból kolan, ramienia, w pewnym momencie poczułam także silny ból tarczycy, która zanika w wyniku stanu zapalnego. Kiedy podczas modlitwy o. James wypowiedział moje imię, ból odszedł. Wierzę, że Pan uzdrowił mnie z łuszczycy, choroby tarczycy, przerostu błony śluzowej oraz problemów jelitowych.
W tym czasie Pan także uzdrowił relacje pomiędzy mną, a mężem oraz odnowił naszą miłość małżeńską.
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Tadeusz, mam 52 lata, żonę i czworo dzieci. Jestem lekarzem i korzystałem w mojej pracy z metod homeopatii. Podczas jednych rekolekcji dowiedziałem się o złu, które kryje się w homeopatii. Podjąłem decyzję o zaprzestaniu tych praktyk. Podczas rekolekcji ojciec modlił się o uwolnienie od zła związanego z homeopatią. Doznałem oczyszczenia duchowego, a także zostałem uzdrowiony z dolegliwości fizycznych. Chwała Panu, Jezus żyje!
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
W lipcu 2012 roku razem z mężem uczestniczyliśmy w rekolekcjach dla małżeństw w Ostrołęce. Pojechaliśmy tam z sercami pełnymi cierpienia i smutku. Jesteśmy małżeństwem od 5 lat, mamy 3 letniego synka z zaburzeniami rozwojowymi. Na tych rekolekcjach odbyliśmy z mężem dobrą spowiedź, przebaczyliśmy sobie wszystkie żale oraz odnowiliśmy przysięgę małżeńską, a ksiądz poświęcił nasze obrączki (poprzednią mąż zgubił i nosił niepoświęconą). Poczułam, że właśnie Ten sakrament jest prawdziwy, że Bóg błogosławi naszemu małżeństwu i uzdrawia je. Podczas modlitwy o uzdrowienie Ojciec James powiedział: „Anno, Pan Bóg daje ci drugie dziecko, jedno już masz, a potem wiele błogosławieństw”!
Wierzę, że te słowa były skierowane do mnie, a moje serce wypełniła radość. Wierzę, że Pan uzdrowił mnie fizycznie (po modlitwie zniknęły bóle i hemoroidy), a także uwolnił od zranień z przeszłości. Doznałam uzdrowienia wewnętrznego. Otrzymaliśmy dar wiary, nadziei i radości. Dziękujemy Ci, Jezu, że dałeś nam nowe serca. Chwała Tobie, Panie. Wierzę, ufam, wielbię Ciebie, Jezu.
Anna (29 lat) z Wilna
anachoruza@gmail.com
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Izabela. Od dzieciństwa chorowałam na epilepsję. Podczas rekolekcji Jezus przypomniał mi moje „stare” grzechy, o których dawno już zapomniałam. Po spowiedzi poczułam się lekka i radosna. Podczas modlitwy o uzdrowienie wewnętrzne zostałam uzdrowiona z epilepsji. Do końca życia chcę wielbić Pana! Bogu niech będą dzięki. Alleluja.
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Małgorzata. W rekolekcjach o. Jamesa uczestniczę już szósty raz. Zawsze przyjeżdżałam z wieloma prośbami, ale tym razem powiedziałam: „Panie Jezu, ty wiesz czego potrzebuję, ponieważ znasz mnie dobrze, więc jeśli taka jest Twoja wola, to udziel mi tych łask”. Pierwszego dnia podczas modlitwy o uzdrowienie zostałam uzdrowiona z bólu oczu, który towarzyszył mi od 7 miesięcy. Kolejnego dnia Pan Jezus przez usta o. Jamesa powiedział, że kilku parom daje potomstwo. Ojciec wymienił kilka imion, a tym także moje. Wierzę, że również nam Pan dał dziecko. Trzeciego dnia rekolekcji podczas modlitwy o uzdrowienie wewnętrzne, kiedy mąż modlił się nade mną, otrzymałam dar języków.
Jezus jest cudowny, dziękuję Mu za wszystkie te łaski. Chwała Panu!
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imie Katarzyna. Rekolekcje dla małżeństw były moimi pierwszymi rekolekcjami z o. Jamesem Manjackalem. Podczas piątkowej modlitwy o uzdrowienie ojciec wypowiedział słowa: „Katarzyna, jesteś uzdrowiona”. Ja jednak nie uwierzyłam. Wieczorem dostałem straszliwego bólu głowy i pleców. W niedzielę rano przyszliśmy do ojca po indywidualne błogosławieństwo małżeńskie. Wciąż dokuczał mi silny ból głowy (migrena). Byłam pewna, że tego dnia z powodu bólu nie będę mogła uczestniczyć w całym programie rekolekcyjnym.
Duch Święty miał jednak inny plan. Kiedy uklęknęliśmy przed ojcem, położył ręce na naszych głowach i zaczął się modlić, cały ból zniknął. Czułam przyjemne ciepło na czole, dokładnie w miejscu bólu. Przez pół dnia czułam dotyk ręki ojca na mojej głowie. Od tego czasu nie odczuwam już żadnego bólu głowy ani pleców. Wierzę, że zostałam uzdrowiona.
Przed rekolekcjami każdego wieczoru byłam bardzo zmęczona. Długo pracowałam w biurze, a dodatkowo wieczorami w domu. Teraz jestem dużo spokojniejsza, opanowana i nie złoszczę się, dużo się uśmiecham i jestem zrelaksowana. Dziękuję ci, ojcze, dziękuję Ci, Duchu Święty, za wszystkie łaski! Alleluja!
Katarzyna Topczewska, Dąbrowa Chotomowska

Mam na imię Seweryn. Przed rekolekcjami cierpiałem z powodu bólu w prawej części pleców w okolicy nerki. W niedzielę rano, kiedy podczas indywidualnego błogosławieństwa ojciec nałożył na nas ręce, mój ból zniknął. Przez pół dnia odczuwałem dotyk jego ręki na mojej głowie.
Kiedy podczas sobotniej modlitwy moja żona modliła się nade mną, poczułem ciepło płynące od jej ręki w stronę mojego lewego kolana. Do tej pory bolało mnie ono podczas zmian temperatury, przy dużej wilgotności powietrza. Wierzę, że tej modlitwie ból nigdy już nie powróci.
Przed rekolekcjami miałem w sercu wiele żalu. Podczas modlitwy o uzdrowienie wewnętrzne wszystek żal zniknął.
Od rekolekcji nasze dzieci noszą na szyi krzyże, także w ich pokojach stoją krzyże św. Benedykta. Każdego wieczoru przynoszą te krzyże do naszego pokoju i na zmianę prowadzą wieczorną modlitwę. Do tej pory dzieci modliły się same. To był wielki błąd z naszej strony. Od teraz zawsze będziemy się modlić razem.
Dziękuję ci, ojcze, dziękuję Ci, Duchu Święty, za wszystkie łaski! Alleluja!
Seweryn Topczewski, Dąbrowa Chotomowska, Poland
 
Rekolekcje dla małżeństw w Ostrołęce, 26-29 lipca 2012 r.
Mam na imię Agnieszka, przyjechałam z Białegostoku. Podczas tych rekolekcji Jezus przyszedł i uzdrowił mnie oraz moją przeszłość – od czasu moich narodzin i dzieciństwa. Przebaczyłam rodzicom i innym osobom, a także poprosiłam ich o wybaczenie. Podczas modlitwy o przełamanie przekleństw rodzinnych wszystko, co złe, odeszło. Dzięki Panu!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Maciej. W rekolekcjach o. Jamesa uczestniczyłem po raz pierwszy.
Urodziłem się z rozszczepem kręgosłupa. Skutkiem tej choroby jest niedowład kończyn dolnych. Podczas modlitwy o uzdrowienie usłyszałem słowa wypowiedziane przez ojca: „Schumi, jesteś uzdrowiony”. Na te słowa rozpłakałem się.
Drugiego dnia podczas indywidualnej modlitwy o uzdrowienie, kiedy o. James położył ręce na mojej głowie, poczułem ciepło przepływające przez całe ciało. Nogi mi drżały, a w lewej, bardziej porażonej stopie czułem mrowienie.
Panie, wierzę, że to Twoja moc to sprawiła. Dziękuję Tobie, Jezu!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Maria, mieszkam w Białej. Od kilku lat miałam problemy z kręgosłupem w okolicy miednicy oraz zwyrodnienie prawego biodra. Z roku na rok bóle nasilały się, nie mogłam spać na prawym boku, chodzenie sprawiało mi coraz większe trudności. Już pierwszego dnia rekolekcji Jezus mnie uzdrowił. Przespałam dwie noce bez bólu, nie boli mnie ani kręgosłup, ani biodro. Chwała Panu! Jezus żyje!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Marek. Pierwszego dnia rekolekcji Jezus uzdrowił mnie z choroby żołądka. Miałem także w klatce piersiowej guza wielkości pomarańczy. Wierzę, że zostałem uzdrowiony. Chwała Panu!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Justyna. Już od pierwszego dnia byłam zachwycona rekolekcjami. Wsłuchiwałam się w konferencje, wielbiłam Pana śpiewem. Prawdziwy wstrząs przeżyłam podczas mszy św., kiedy to podczas homilii uświadomiłam sobie, że o. James mówi bezpośrednio do mnie. Już wtedy wiedziałam, że muszę się wyspowiadać. Przygotowałam się i następnego dnia rano uklęknęłam do kratek konfesjonału. Po wypowiedzeniu kilku słów poczułam wieki ścisk w gardle. Po chili z moich oczu popłynęły łzy. Duch Święty przeorał moje sumienie. Wypowiedziałam grzechy, o których jeszcze nigdy nie powiedziałam żadnemu księdzu. Przebaczyłam mojemu ojcu: jego odejścia, alkoholizm, samobójstwo.
Dziękuję Ci, Jezu, za dar życia, za Ducha Świętego, którego mi dałeś, za wszystkie talenty. Wszystko, co mam, oddaję Ci, Panie! Chwalę Ciebie, Panie!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Maria, przyjechałam z Wronek. Od 4 lat cierpiałam na alergię. Testy wykazały, że jestem uczulona na kurz i chwasty. Przyjmowałam leki, ale pomagały one w niewielkim stopniu. Każdego dnia dokuczał mi kaszel i katar. Pierwszego i drugiego dnia rekolekcji objawy nasiliły się. Kiedy podczas modlitwy o. James powiedział: „Jezus uzdrawia osoby z alergii, m.in. alergii na kurz” wiedziałam, że Pan Jezus mnie uzdrawia. Od tego czasu nie dokucza mi już kaszel. Chwała Panu! Jezus żyje!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Sylwia, mam 40 lat, mieszkam we Wronkach. Do rekolekcji moje życie było zdominowane przez ból, strach i depresję. Wciąż powracały do mnie myśli samobójcze.
Podczas rekolekcji stałam się nowym człowiekiem, zostałam całkowicie uzdrowiona fizycznie i duchowo. Groziła mi operacja kręgosłupa (z 40% szans na wyzdrowienie), a teraz mój kręgosłup jest zdrowy! Odrzuciłam wszelkie złe praktyki i dostąpiłam łaski uzdrowienia. Wychwalam Pana, który mnie wyzwolił!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Bożena, przyjechałam z Wronek. Podczas rekolekcji otrzymałam od Boga łaskę uzdrowienia duchowego i fizycznego. Już pierwszego dnia zaczęły znikać objawy łuszczycy skóry oraz inne dolegliwości związane z tą chorobą (m.in. bóle stawów). Chwała Panu!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Barbara. Przez całe moje życie nie doświadczyłam miłości rodziców, nie czułam się także tolerowana przez rodzeństwo. Przez 60 lat nie potrafiłam im tego przebaczyć. Tu, na rekolekcjach, Pan mi pomógł i wybaczyłam. Chwała Panu!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Katarzyna, przyjechałam z Obornik. We wrześniu 2011 r. dowiedziałam się, że mam zaburzenia hormonalne, które powodują niepłodność oraz guza jajnika. W drugim dniu rekolekcji od momentu przyjęcia komunii św. nie mogłam powstrzymać łez. Podczas modlitwy o uzdrowienie o. James powiedział: „Bóg uzdrawia dwie Katarzyny z zaburzeń hormonalnych”. Poczułam ciepło przepływające przez moje ciało. Rozpłakałam się jeszcze bardziej, a ojciec powtórzył: „Kasia, jesteś uzdrowiona!”. Dziękuję Ci, Panie, za to uzdrowienie.
kkulupa@onet.eu
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Marek, mam 23 lata. Przyjechałem z okolić Gdańska. Podczas rekolekcji Jezus uzdrowił moją duszę i ciało. Otrzymałem głębokie uzdrowienie wewnętrze. Po modlitwie ustąpiły bóle migrenowe, Jezus uzdrowił także chore serce oraz mój wzrok. Chwała Panu!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Wiktoria. Te rekolekcje odmieniły moje życie. Zostałam napełniona Duchem Świętym. Zaczęłam się modlić w sposób dotąd mi nieznany, zrozumiałam wtedy, że otrzymałam dar języków. Msza św. stała się dla mnie czymś pięknym, spotkaniem z żywym Jezusem. Moje serce przepełnione jest pokojem i miłością Boga. Nic już nie jest takie samo! Chwała Panu!
e.chodzynska@onet.eu
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Teresa, mieszkam w Ostrołęce. Od prawie 40 lat cierpiałam z powodu bólów migrenowych. Z ich powodu brałam bardzo silne leki przeciwbólowe. Po powrocie z rekolekcji ból głowy znowu się pojawił, jednak położyłam się spać bez zażycia tabletek. Rano obudziłam się zupełnie zdrowa. Chwała Panu!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Beata, mam 38 lat. Półtora roku temu urodziłam trzecią córeczkę Martę. Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, bardzo się ucieszyłam, bo długo z mężem czekaliśmy na to dziecko. Ponieważ mieliśmy już dwie córki, pragnęłam mieć synka. Modliłam się o to i kiedy dowiedziałam się, że to dziewczynka, byłam zawiedziona i obraziłam się na Boga. Kiedykolwiek słyszałam o synu, doznawałam ataku złości, agresji i smutku.
Podczas rekolekcji Pan powiedział mi, że On stworzył moją córeczkę specjalnie dla mnie. Przebaczyłam Bogu, a On pomnożył moją matczyną miłość do córeczki. Chwała Panu!
 
Rekolekcje w Czarnkowie, 8-11 marca 2012 r.
Mam na imię Aleksandra. Wzięłam udział w rekolekcjach ponieważ wierzyłam, że Jezus może uzdrowić moją duszę. Pomyślałam jednak, że On równie dobrze może uzdrowić moje ciało (cierpiałam z powodu dolegliwości jelit). Pierwszego wieczoru modliłam się usilnie o uzdrowienie. Jednak pod koniec modlitwy byłam rozczarowana – nie usłyszałam w sercu żadnego głosu, o. James nie wypowiedział mojego imienia. Kiedy na koniec ojciec zapytał: „Kto wierzy, że Jezus go uzdrowił?” ja nie podniosłam ręki, ponieważ nie chciałam skłamać. Mój mąż był zaskoczony, więc powiedziałam do niego: „Ojciec nie wypowiedział mojego imienia, po prostu nie czuję się uzdrowiona. Przykro mi, ale nie jestem w stanie w to uwierzyć.”
Modliłam się o wiarę, abym mogła uwierzyć w to uzdrowienie. Bałam się, że jeśli nie uwierzę, to utracę tę łaskę.
Drugiego wieczoru modliłam się o jakiś znak. W pewnym momencie ojciec powiedział: „Aleksandra, moje dziecko, dlaczego wątpisz? Jezus uzdrowił cię wczoraj, ale ty nie uwierzyłaś. To, że nie wypowiedziałem twojego imienia, nie oznacza, że nie zostałaś uzdrowiona. Uwierz, uwielbiaj Pana i dziękuj Mu.” To było niezapomniane doświadczenie. Uwierzyłam, że Jezus uzdrowił moje ciało i duszę. Chwała Panu!
a.karaskiewicz@10g.pl
 

Go to the previous page